Wyścig nudny tak bardzo, że przysypiając mało kto zauważył, że Ferrari znów odwaliło grande strategia. No ale jak Binotto nawet kimał, to nic dziwnego.
O co chodzi? Przez kilkanaście ostatnich okrążeń Leclerc jechał z przewagą 40 sekund nad następnym kierowcą. Mógł więc swobodnie zjechać na pit stop, założyć slicki i spróbować zrobić fastest lap. Ale tego nie zrobili.
Co to oznacza? Co to oznacza dla Kubicy nie wiem, ale po wyścigu Perez ma 280 punktów (a mógł nawet mieć 281 gdyby Rusell nie odebrał mu najszybszego kółka), a Leclerc 275 i nie miał ambicji by zmniejszyć ten dystans właśnie próba zrobienia FL.
No cóż, będę się śmiał jak na koniec sezonu to Perez właśnie zajmie drugie miejsce pokonując Charlesa jednym punktem. To będzie idealne podsumowanie poziomu inteligencji w zespole Ferrari.
026aa53f-890f-4257-ac42-cdcaa40e7480

Zaloguj się aby komentować