
Politycy wchodzący w skład rządu na własnej skórze przekonują się, w jak trudny sposób współpracuje się z Donaldem Tuskiem. Niektórym puszczają nerwy i z posiedzenia rady ministrów wychodzą z płaczem.

Politycy wchodzący w skład rządu na własnej skórze przekonują się, w jak trudny sposób współpracuje się z Donaldem Tuskiem. Niektórym puszczają nerwy i z posiedzenia rady ministrów wychodzą z płaczem.
Zaloguj się aby komentować