Wstałem o 23:47. Poszedłem spać około 10, wstałem do kibla po 14 i nie dało się zasnąć przez kolejne kilka godzin. Tu jakieś głupie myśli, tu kot miauczy i się kręci po łóżku a to stara gadająca przez telefon drąca do niego mordę jakby gadała z kimś po drugiej stronie Wisły.
#ehh
