Wróciwszy do swego gabinetu, Mueller zauważył, że Stirlitz podejrzanie kręci się w pobliżu sejfu. - Co tu robicie, Stirlitz? - srogo zapytał.


- Czekam na tramwaj - odparł Stirlitz.


- W porządku! - rzucił Mueller, wychodząc. Ale na korytarzu pomyślał: Jakiż u diabła może być tramwaj w moim gabinecie? Zawrócił. Ostrożnie zajrzał do gabinetu. Stirlitza nie było.


- Pewnie już odjechał - pomyślał Mueller.


#heheszki #stirlitz

Komentarze (0)

Zaloguj się aby komentować