
- Sytuacja jest bardzo dynamiczna, teraz kolejki na granicy zniknęły, ale nie wiadomo, co będzie jutro lub za tydzień. Wciąż trwają barbarzyńskie rosyjskie ostrzały, więc może wkrótce będziemy się musieli zmierzyć z kolejną falą uchodźców - powiedział w czwartek na dworcu w Przemyślu szef KPRM Michał Dworczyk. Liczba uchodźców z Ukrainy, którzy dotychczas dotarli do Polski, przekracza pół miliona.