
16-letnia Polina z Ukrainy do Polski przyjechała sama, sąsiadka zabrała ją do swojego samochodu, tak dotarła na granicę. W Poznaniu ma siostrę, która tu studiuje. Kiedy się żegnałam z mamą to ona tak płakała, że nie rozumiałam, co mówi – powiedziała Polskiej Agencji Prasowej.