Władysław Sebyła, Na "Srebrne i czarne" Lechonia (z tomu Pieśni szczurołapa, cykl Ryby na piasku), 1930


Rybacy, nad wód cichych schyleni zakolem,


Rzucamy sieci ciężkie smutkiem, jak ołowiem,


Sięgamy z dna niemocy w najsłodszym mozole,


Słowa o srebrnej łusce w obfitym połowie.


I biedne srebrne słowa posną jako ryby,


Od powietrza i słońca — w gwiaździstem bezdrożu,


Szczernieją łuski, oczy spłaszczą się jak szyby...


W nas tylko mogą ożyć, jak w morzu.


Ilustracja: Leon Wyczółkowski, Pejzaż morski z Połągi, 1908.

Komentarze (2)

Ilustrowany

Ilustracja miała być wstawiona do postu, ale coś po drodze odmówiło posłuszeństwa.

Nebthtet

@Ilustrowany pewnke jeszcze zabezpieczenie się nie wyłączyło (nowe konta mają ograniczenie na wrzucanie grafik w nocy)

Zaloguj się aby komentować