Witam, chciałbym wszystkich powitać w nowej społeczności poświęconej nowotworom. Ten temat towarzyszy w ten czy inny sposób prawie każdemu z nas. Z autopsji wiem, że dopiero przeżycie tego otwiera oczy na pewne tematy, wiem też jak bardzo ważne przy tym jest wsparcie innych ( nie tylko tych najbliższych ) i nie bagatelizowanie absolutnie niczego. Wasi najbliżsi są również chorzy, bo muszą zmienić swoje życie, często o 180 stopni by wam pomóc, takie osoby również potrzebują wsparcia.
Możemy tutaj się zwierzać, pytać, dyskutować, prosić o pomoc i opinie na temat lekarzy.
Jak to mawiają, chęć walki to już połowa sukcesu.
To ja zacznę : nowotwór złośliwy jądra lewego, nasieniak-potworniak, stage 2, operacja i chemioterapia 1 cykl BEP, skończone ponad rok temu, skutku uboczne odczuwalne do dzisiaj, psychicznie dalej sobie z tym nie radzę, dalej jestem na karcie DILO i unikam badań okresowych. Długa historia, jak każda inna, możnaby trzy wieczory przegadać.