Witajcie w serii #mamotoniesazabawki (chociaż rozważam też po prostu #pokepiatek - możecie sobie dzisiaj wybrać, tag z poprzedniego wpisu i tak nie działa, bo dałem z polskim znakiem XD) w której przedstawię wam figurki/zabawki 60 gatunków pokemonów + duplikaty.
A dzisiaj:
2/60
Pikachu + Mimikyu
Pikachu (Gen. I)
Mam 6 sztuk z czego 4 są inne. Jedna z nich to samica, co poznać można po serduszkowym ogonie (zmiana wprowadzona w generacji 4). Dwa z nich (zdjęcia 1 i 4) mają problem ze staniem, przy czym 4 lekki i 1 kolosalny. Krzywe nóżki, nie poradzisz. Mam ich aż tyle, bo Pikachu, jako “twarz marki”, JEST W KAŻDYM JE⁎⁎⁎YM WIĘKSZYM ZESTAWIE.
Ale udało mi się to ogarnąć dzięki…
Mimikyu (Gen. VII)
Mimikyu to bardzo smutny pokemon, który bardzo chce się zaprzyjaźnić z ludźmi, ale nie umie, bo się go boją. Dlatego, na fali popularności Pikachu, zaczął się za niego przebierać, żeby zdobyć przyjaciół. Mimikyu jest moim rozwiązaniem problemu nadmiaru Pikachu i powodem, dla którego pokemony duchy i elektryczne stoją na jednej półce. Pikachu stoją w stadzie, w kółeczku, a smutny Mimikyu stoi w kącie i patrzy na nie z zazdrością. Ot, kompozycja w figurkach. Vibe tego ustawienia w komentarzu.
Oba gatunki to figurki małe, więc bez żadnych ruchomości - jest co przyjdzie i niczym nie pomachasz. Z czasem dojdziemy do większych.
Jak mam dorzucać jeszcze jakieś info to dajcie znać, bo informacje wrzucam tylko kontekstowe dla ustawienia konkretnych figurek, ale może coś mam jeszcze rozwinąć. Głos w tym zakresie, tak jak w kwestii tagu, oddaję wam, i widzimy się w przyszłym tygodniu.










