Komentarze (5)

Koleżanka takie miała :D

@Westfield mój ojciec dalej tym jeździ. Przyjemny dziadkowoz za śmieszne pieniądze.

Wadami jest egzotyka, pewne części są bardzo ciężkie do dostania, więc najlepiej mieć znajomego, co rozbiera te gruzy.

Cała reszta jest za grosze.

@globalbus Ja też bym takie auto chętnie widział na dojazdy do pracy. Wygodny, nie zajechany (po tym widać, że te 100 kkm może mieć), doposażony. Ale tak, jak mówisz - tego trzeba kupić ze trzy sztuki i dwie postawić za domem na części.

@Westfield kiedyś jak będę bogaty, to obok normalnego samochodu kupię sobie takiego grzyba dziwnego i będę nim się w weekendy woził. Może jakiegoś Włocha typu 156, albo Daewoo, albo Kię.

Zaloguj się aby komentować