Wczoraj był piękny pluskwiak z Azji, a dziś jednen z piękniejszych chrząszczy Ameryki Północnej – Chrysina gloriosa.
To średniej wielkości chrząszcz (20–30 mm długości), który zachwyca intensywnie zielonym, metalicznym ubarwieniem i srebrzystymi paskami na pokrywach skrzydeł. Te lśniące pasy powstają dzięki unikalnej strukturze chityny – uporządkowanej w tzw. ciekłokrystaliczne warstwy, które odbijają światło w charakterystyczny sposób. Czasem spotyka się także bardzo rzadkie formy czerwone lub fioletowe.
Chrysina gloriosa występuje w południowych stanach USA (góry południowo-wschodniej Arizony, południowy Nowy Meksyk, południowo-zachodni Teksas) oraz w północnym Meksyku. Preferuje wyższe partie gór, gdzie dominuje jałowiec. Gatunek ten jest reliktem chłodniejszego i wilgotniejszego klimatu plejstocenu, a obecnie jego zasięg jest ograniczony do wyżej położonych lasów.
Dorosłe chrząszcze aktywne są od czerwca do sierpnia, zarówno w dzień, jak i w nocy. Żywią się igłami jałowca, a dzięki swojemu ubarwieniu doskonale się na nim maskują. Larwy rozwijają się w glebie lub w rozkładającym się drewnie, szczególnie w butwiejących pniach platanów.
Lśniące, zielono-srebrne ubarwienie nie jest wynikiem pigmentów, lecz mikrostruktury chityny, która odbija światło na różne sposoby.
Mimo efektownego wyglądu, gatunek ten nie jest zagrożony i bywa lokalnie bardzo liczny.
Chrząszcz ten, choć żywi się głównie liśćmi, może także pełnić rolę zapylacza, odwiedzając kwiaty jako miejsce schronienia lub żerowania.
#chrzaszcze #porannyrobal




