Wczoraj był Dzień Gier Planszowych!
Z tej okazji na stół wskoczyła u mnie zaginiona wyspa arnak z dodatkiem, niestety tylko jedna partia, bo poniedziałkowe obowiązki skutecznie odciągają od growych przyjemności.
Różowa grała Baronessą, ja grałem mistykiem. Mapa ze świątynią Jaszczura. Baronessa 93 - 73 Mistyk.
Jak wy, hejterzy świętowaliście ten dzień? Ile partii i w jakie tytuły wpadło?


