
Opowiadałem już kiedyś, jak powstał i jak ewoluował alfabet. Można o tym przeczytać tutaj, a na bieżące potrzeby niech wystarczy streszczenie: około 800 lat przed naszą erą Grecy przejęli od Fenicjan ideę pisma, w którym każdej „osobnej głosce” (co to znaczy, zaraz zobaczymy) odpowiada osobna litera. Oszczędni Fenicjanie oddawali na piśmie tylko spółgłoski, bo w rodzinie semickiej, do której należał fenicki, samogłoski odgrywały głównie rolę wykładników formy gramatycznej wyrazu, a ta w zasadzie wynikała z szyku zdania. Rola samogłosek w grece (podobnie jak w wielu innych językach indoeuropejskich) była poważniejsza i sam szkielet spółgłoskowy słów nie wystarczał do zrozumienia tekstu. Grecy wprowadzili zatem także litery samogłoskowe.
Kolejny etap rozwoju alfabetu rozegrał się w starożytnej Italii, gdzie istniały liczne kolonie greckie, a wokół nich żyły liczne ludy miejscowe, mówiące językami należącymi do kilku różnych rodzin. Nikt jeszcze wtedy nie zwracał szczególnej uwagi na barbarzyńskie plemię Latynów, które budowało sobie ośrodek polityczny (nazwany Rōma, czyli Rzym) blisko ujścia Tybru, na jego lewym brzegu. Przyszłość należała do nich i ich języka, ale nie sposób byłoby to przewidzieć w czasach, gdy koloniści greccy sprowadzali do Italii swoją kulturę i znajomość pisma. Ich najpojętniejszymi uczniami byli Etruskowie, lud nieindoeuropejski. Etruskowie, tak jak Grecy, posiadali system miast-państw bez scentralizowanej struktury władzy. Centrum świata Etrusków stanowiła Etruria (dzisiejsza Toskania), ale ich kolonizacja i wpływy polityczne sięgały znacznie szerzej. To oni przede wszystkim oni zapożyczyli od Greków ideę alfabetu, a inne ludy Italii często zapoznawały się z nią za pośrednictwem etruskim. Tak się stało w przypadku Rzymian. [...]
#jezykoznawstwo #lacina #historia