W tym przybytku nawet nie ma czajnika żeby zagrzać sobie wody na herbatę.
#pamiętnikrobola
W tym przybytku nawet nie ma czajnika żeby zagrzać sobie wody na herbatę.
#pamiętnikrobola
a mikrowela?
@Half_NEET_Half_Amazing brak
@kim_jestesmy_dokad_zmierzamy
its over dla jego
@Half_NEET_Half_Amazing najgorzej, jak żyć?
@kim_jestesmy_dokad_zmierzamy musisz wozić ze sobą żyletki i przewód, albo taka grzałkę elektryczna jak w PRL-u były
@cebulaZrosolu już patrzyłem za takimi mini czajniczkami, bo nie pierwszy raz się to zdarza
@kim_jestesmy_dokad_zmierzamy no miałem nawet taki gdzieś, wiele miejsca w torbie nie zajmuje a można kawkę sobie zrobić
@kim_jestesmy_dokad_zmierzamy mini czajniczki szybko się palą, to jednorazówki. potrzebujesz: wtyczka do gniazdka, przewód dwu żyłowy 2x2,5mm2, 2 żyletki, zapałki, szpulka nici - szukaj w necie info "buzun" - używałem tego w wojsku, używałem tego w pracy do gotowania wody na herbatę i wody do mycia - gdy szefostwo sępiło na czajnik a warunki były polowe
@dej_mam_chorom_curke to już bym wolał zwykła grzałkę do wody zamiast tak cudować

Zaloguj się aby komentować