W prorosyjskich mediach i kanałach Telegram pojawiła się tzw. "Linia Wagnera" przedstawiana dumnie z opisem "na jaką ogromną skalę Rosyjska armia przygotowuje się do obrony".
Może to moja złośliwość a może nie, ale ta linia idealnie pokrywa się z frontem sprzed inwazji w 24 lutego (1 na mapie), ale nieznacznie przedłużona na północny zachód wliczając Lisyczańsk (2 na mapie). Naniosłem jeszcze czerwoną przerywaną linię z rozrysowaną linią demarkacyjną przed pełnoskalową rosyjską inwazją 24.02.22 (3 na mapie). Cały ten "system obrony" opiera się o istniejące ukraińskie umocnienia oraz stare rosyjskie.
Pytanie za 100 punktów. Co w takim razie z całą resztą terenów okupowanych na północy? ( ͡° ͜ʖ ͡°) Stanowiącą kilkukrotność obszarów wyzwolonych pod Izium.
Moje pytanie nie jest nawet czy Ukraina wyzwoli tereny północnej Ługańszczyzny co raczej kiedy. Według wielu wyzwolenie tego obszaru wcale nie jest priorytetem dla ukraińskiej armii i oczy trzeba mieć zwrócone na inny kierunek, a tu może nastąpić atak pomocniczy o mniejszym priorytecie.


