
W Poznaniu lider podejmował niepokonany jeszcze w tym sezonie Śląsk, który miał zaledwie jeden punkt mniej. Starcie czołowych zespołów rozgrywek okazało się jednostronnym widowiskiem, w którym niepodzielnie rządził Lech. Bohaterem spotkania był 19-letni Jakub Kamiński, który dwukrotnie wpisał się na listę strzelców i asystował przy golu Mikaela Ishaka. Kolejne efektowne zwycięstwo podopiecznych trenera Macieja Skorzy obejrzało 28 808 widzów, co jest rekordem frekwencji w tym sezonie ekstraklasy.