Uwielbiam ten klimat, jest taki niepowtarzalny, czuć pewną dozę nostalgii i tęsknoty za domem.
Ten klimat pojawia się wtedy, gdy wchodzę w Holandii do jakiejs fabryki kwiotków, albo jakiejs belgijskiej fabryki azbestu, z oddali magazynu słychać klasyczne „EEeeeEEeeeaaaaeeee KURWAAAAA”, wszędzie kręcą sie wydziarane Karyny z kolczykami w nosie, języku, pewnie i sutach i klasyczne Sebixy żywcem wyjęte z lat 2000, z jakiegoś przenośnego boomboxa leci nuta poc rel rozkręcona tak głośno że z nikim nie można się dogadać w żadnym języku bo wszystko zagłusza bas z 1:30.
jest pięknie, jest tak jak u siebie. Kto nigdy nie odwiedził takiego zachodniego kołchozu z naszymi asami emigracji nie zrozumie tego vibe
#muzyka #pracbaza #emigracja #feels
https://youtu.be/2_2i8_9Cr6Q