Układanka: sezon 1 - recenzja

Układanka z Toni Collette i Bellą Heathcote to serial dostępny na platformie Netflix. Historia zamknięta w zaledwie ośmiu odcinkach okazuje się prawdziwym wyzwaniem dla widza - dłuży się, nuży i pełna jest trudnych do zniesienia absurdów. to nowy miniserial Netflixa, który skupia się na niełatwej relacji matki, Laury () i jej trzydziestoletniej córki, Andrei (). Główna akcja zawiązuje się w momencie, w którym panie stają się świadkami strzelaniny w barze - w świetle zagrożenia, gdy adrenalina bierze górę, Laura...Zobacz pełną treść wpisu w serwisie naEKRANIE.pl

naekranie.pl

Komentarze (0)

Zaloguj się aby komentować