U nas Sylwester spokojny, we własnym domu na prowincji, z żoną i półrocznym gówniaczkiem przy boku, bez alko, znajomych i petard, ale w spokoju ducha. To już drugi rok z rzędu, kiedy na pytanie 'jak Ci minął ten rok?' odpowiadamy sobie z żoną 'szczęśliwie!'.
I tego Wam życzę - znalezienia własnego szczęśliwego miejsca i osób, z którymi to miejsce będziecie dzielić.
Zaraz kąpiemy gówniaczka i 'nyny'. A Wy Tomeczki - bawcie się dobrze!
81891092-9e72-4e9e-a05e-cd3e89b016ce

Zaloguj się aby komentować