Tym wpisem będę się żalił. Pracuje sobie w utrzymaniu ruchu, robota jak to bywa w tej branży - są chwile na posiedzenie w spokoju lub wręcz przeciwnie. Duże korpo z branży samochodowej. Zrobiłem sobie szkolenie na tokarki i frezarki bo bywa tak, że trzeba coś dorobić na awarie albo po prostu coś przetoczyć, czy splanować. Nigdy tokarzem czy frezerem nie byłem i nie będę bo to wymaga lat praktyki. Moje umiejętności są w sam raz żebym mógł we własnym zakresie jakąś drobną robotę wykonać. Niestety w korpo szkolenie kilkudniowe i jakieś tam doświadczenie zdobyte do tej pory jest równoznaczne z umiejętnościami człowieka który od lat pracuje po 8h z maszyną. W związku z tym myślą, że będę dorabiał części na magazyn. Wiadomo obowiązków przybywa ale kasa za tym nie idzie. Będę musiał pokazać, że nie ma to uzasadnienia ekonomicznego ze względu na brak czasu bo awarie a jak już stanę przy maszynie to czas wykonania detali będzie znacznie wydłużony. Obróbka sama zawsze mnie interesowała i co nieco wiem jednak nie będę brał na siebie więcej obowiązków nie mając za to profitu. Przykra sprawa
#pracbaza #przegryw #zalesie
Belzebub

Masz jakiś zakres obowiązków? Każ im fakać bobla

Zaloguj się aby komentować