Tydzień 3
Poniedziałek - klasycznie wolne
Wtorek - 10,49km, 6:20/km, HR 142 + 25min siłowni
Kolejne bieganie z kolegą z poprzednich wpisów. GPS trochę wariował w parku, a do tego okropnie wiało, stąd tempo (w normalnych warunkach byłoby pewnie w okolicy 6:10) i tętno, na które na pewno duży wpływ miało, że cały czas rozmawialiśmy, ale to zwykłe luźne rozbieganie więc te kilka sekund nie ma żadnego wpływu. Ważniejsza jest tutaj siłownia, która była po bieganiu - ćwiczenia siłowe na nogi dzień przed mocnym treningiem bardzo dobrze się u mnie sprawdzają.
Środa - 124 piłka halowa, HR 173, max 196
Znowu koledzy nie umieli zebrać składu. Znowu się mocno wybiegałem robiąc mega mocny trening, ale jest to dobry bodziec na ten moment przygotowań do sezonu
Czwartek - zmęczenie po piłce + dłuższy dzień w pracy spowodowały przymusowy dzień wolnego
Piątek - 12,51km, 5:36/km, HR 142
Dłuższe wybieganie. Teren płaski, czarny asfalt, więc od razu tempo w górę, samopoczucie dobre, także kilka kilometrów wpadło.
Sobota - 10km, 5:53/km, HR 143
Niby średnio 1 uderzenie serca szybciej, a różnica tempa to 20s/km. Wynikało to z całonocnych opadów śniegu, którego było po same kostki. Tempo na dwóch kilometrach gdzie śniegu nie było to odpowiednio 5:39 i 5:38, więc śnieg mocno spowalniał. Ale z takiego treningu też jest korzyść - naturalna siła biegowa + konieczność wyższego prowadzenia kolan, co u mnie dosyć kuleje na długim dystansie.
Niedziela - 3km + Zabawa biegowa 8 x 3'/2' - mocniejsze tempem okolicy aktualnych możliwości w półmaratonie (4:25 i mocniej), wolne ok. 5:30 + schłodzenie
Samopoczucie bardzo dobre, myślałem, że będzie trudniej. Możliwe, że założenie obecnych możliwości było trochę zachowawcze, ale lepiej być lekko niedotrenowanym, niż trenować zbyt mocno. Poza tym za tydzień będzie okazja się sprawdzić - pierwsze zawody w tym roku i wtedy nastąpi weryfikacja założeń treningowych
#bieganie

Zaloguj się aby komentować