Trener nawet fajnie wypadł na konferencji, nie obyło się jednak bez populistycznych wypowiedzi, nie aż tak bardzo jak u siwego bajeranta.
Przy kilku pytaniach pokazał, że dziennikarze nie muszą mieć z nim łatwo, ale mam nadzieję, że dadzą mu pracować.
Jeżeli rzeczywiście będzie pełnoprawnym pracownikiem PZPN, czerpmy z jego doświadczenia garściami. Choć mam wątpliwości czy np. taki Probierz będzie współpracował...
Skoro już się stało to niech Santos osiąga sukcesy, trzymam mocno kciuki!
Osadzać będziemy po kilku meczach.
Tylko naprawdę... niech dziennikarze zamknął mordy z mejwenami na czele.
#mecz #reprezentacja #pilkanozna