Tomkinie i Tomki #chwalesie! - tym razem udało się wygrać lokalny turniej #MTG - ugrałem 4 mecze z 4 i jak nigdy wcześniej byłem pierwszy. Rundy były zacięte, bogowie randomu złośliwi, spelle i counterspelle latały z obu stron, a radochy i śmiechu było co niemiara. Uwielbiam format pauper - wiem, że pewnie dużo zależy od lokalnej sceny, ale w żadnym formacie nie grało mi się tak przyjemnie i bez spiny jak właśnie w pauperze.

pilotowałem Rakdosowe szaleństwo, zwane czasem red/black burnem - deck prosto mety, z kosmetyczną modyfikacją pod lokalne talie. Deck szybki, może i niewyszukany czy finezyjny, ale granie nim daje wielką frajdę i potrafi, mimo prostej strategii czasem zaskoczyć przeciwnika.

decklista:

https://tappedout.net/mtg-decks/rnb-burn/?cb=1659609443

f9f02b6b-a5ec-42d8-8486-ba1132b670e7

Komentarze (1)

lubieplackijohn

@pescyn Graty tomek! Dumny jestem! ;)

Zaloguj się aby komentować