To wszystko opowiedziałam ci pierwszego dnia, kiedy spytałeś, dlaczego nie mogę swobodnie oddychać. Nie wiedziałam wtedy, że twoje pytanie było podstępem. Nie chodziło ci o genezę mojej choroby. Chciałeś wiedzieć coś znacznie ważniejszego; chciałeś wiedzieć, w jaki sposób urodził się mój upór, moja miłość, mój ból.

Zaloguj się aby komentować