to uczucie gdy sparowało mnie na #tinder z blondwłosą i niebieskooką szczupłą 25lvl kobietą.
Czuję dobrze rasowa odpowiedzialność, chociaż boję się że mogę co najwyżej ufundować jedzenie w restauracji, tak jak pisali na tagach typu #blackpill
#przegryw #podrywajzhejto #wychodzimyzprzegrywu
EDIT: sprawdziłem strukturę dialogową i jest niestety tak że ja piszę niemalże całymi zdaniami a ONA odpowiada czterema do max pięcioma słowami. Tak więc współczynnik wychodzi niekorzystny dla mnie = koniec radości, pora na CS'a