To było dobry, okuratny, chłopski dzień. Miał dużo czasu, przeczytał on Dziady III i Konrada Wallenroda narodowego wieszcza. Teraz powróci we wcześniejsze czasy: obejrzy opracowanie Pamiętników Jana Chryzontoma Paska i Skąpca Moliera. Dzisiaj kupił sobie także pszne chipsy podczas 1,5 godzinnego tripu rowerowego, w słońcu leśnym spożył. Otrzymał on także w podarku 2 książki historyczne za darmo z jakiejś biblioteki, nikt nie wypożyczał to rozdawali, babcia była w bibliotece to wzięła dla chłopa, będzie miał co po maturach czytać obok wcześniej zakupionych, na które teraz jednak nie ma czasu. Teraz tylko kawka, opracowania lektur, a potem może Star Wars: Bad Batch obejrzy albo poczyta dla relaksu umysłu o dziwach ze starożytnej Hellady. Hej kto chłopek na bagnety!
#przegryw
