Wyjęła drewniany palik z napisem "krzyż" i zaczęły się kłopoty. Ksiądz złożył donos
  • To był drewniany kołek maźnięty żółtą farbą. Dla mnie był to przedmiot, który stanowił zagrożenie dla innych - powiedziała "Gazecie Wyborczej" pani Aleksandra, która za wyjęcia z ziemi palika będzie odpowiadać przed sądem. Po tym, jak w mediach społecznościowych napisała, że usunęła kołek z nieogrodzonego terenu, który był miejsce zabaw dla dzieci oraz spacerów z psami, ksiądz z pobliskiej parafii modlił się w jej intencji. Potem złożył donos na policję.
tokfm.pl

Komentarze (0)

Zaloguj się aby komentować