Jako że dzisiaj na chodzenie po plaży i nad morzem pogoda była zbyt chujowa i mój plan wybrania się na Wyspę Wight legł w gruzach to od rana miałem czas przejrzeć najbliższe sklepy z winylami i tak parę krążków wpadło do kolekcji :D 
Zacznijmy od Chichester - tu znajduje się Helter Skelter Records - sklep Colina, którego miałem okazję poznać już wcześniej na jednym z car-bootów pod Londynem. W tym niewielkim metrażu za sklepem z antykami znajduje się prawdziwa jaskinia skarbów - a ceny bardzo umiarkowane. Większość płyt nie przekracza 5-10 funtów, single 50p - funta i tak stałem się posiadaczem kompilacji najlepszych przebojów Bonnie Tyler za całe 3 funty i kilku singli, które co prawda już miałem ale bez okładek - i tak ja uzupełnie swoją kolekcję a tamte pójdą do kogoś innego W sklepie mamy wszystko poukładane tematycznie a single według lat. 
W Bognor Regis natomiast znajduje się Straikes Vinyl Records - sklep należący do Steva. U Steva mamy podział alfabetyczny na stołach, pod stołami kilkanaście skrzynek z płytami po 1 funcie ze względu na stan okładki czy jakieś drobne zarysowania, niemniej jednak wszystkie grają jak trzeba bo na miejscu miałem okazję przetestować. U Steva wzbogaciłem swoją kolekcję o ''Les Chants Magnetiques'' - Jean Michel Jarre'a za 5 funtów w stanie niemalże idealnym, 1st pressa pierwszego albumu OMD ze słynną piosenką Electricity za 8 funtów (no niby na discogsie można znaleźć taniej ale nie 1st pressa i nie w takim stanie, chociaż z przesylką wychodzi podobnie) no i 7 płyt po 1 funta w tym m.in. Bon Joviego, 2 albumy Status Quo, ''Off the Wall'' Micheala Jecksona i kompilację przebojów Queen Steve jest fanatykiem Beatelsów, ma kilkanaście pudełek z singlami i albumami w różnym stanie, w tym nawet wydania z czasów ZSRR, niestety nie moje klimaty więc nie brałem
Największe zaskoczenie przeżyłem jednak po drodze do Littlehampton, gdzie miałem mieć kolejny przystanek swojej podróży, po drodze zahaczyłem o sklep w Arundel, miasteczko żywcem wyjęte z ''Listonosza Pata'' z wąskimi, krętymi dróżkami w centrum, ale ku mojemu zaskoczeniu darmowym parkingiem wzdłuż ulicy! Sklep nazywa się Ray Of Delight Collectors Records & CDs i należy do Malcolma. Po wejściu okazał się prawdziwą jaskinią winyli w stanie fabrycznie idealnym, z czego większość po 5 funtów - uwagę moją jednak zwróciła półka z world music gdzie znalazłem 5 płyt wydanych w Polsce, reedycje z MTJ jeszcze w folii Znalazło się tam ''Tabu'' Kombi, The Best of Stana Borysa, piosenki Grechuty i Kofty, czy duety Magdy Umer. Będzie słuchane jak wrócę do domu :D 
Oczywiście z racji tego że nie często widzi się polskie płyty, a na pewno nie takie nowe spytałem się go skąd ma te polskie, odpowiedział że skontaktowali się z nim kilka la temu na mejla przedstawiciele tej firmy (MTJ) czy nie chce od nich katalogu i do tego przysłali kilkanaście darmowych egzemplarzy płyt, spytałem się oczywiście czy ma więcej, i mówił że miał, ale był u niego jakiś inny Polak i też wziął sporo :D Po 5 funtów to jak za darmo, w Empiku najtańsze z tej serii są po 50-60zł.
Do Littlehampton dotarłem niestety zbyt późno i sklep który chciałem odwiedzić był już zamknęty, ale nic straconego, jutro też jest dzień Za to w jednym z charity shopów za 50p znalazłem elegancki singiel z Forever Young w okładce na rynek byrytjski. Też ujdzie :D 
#muzyka #uk #winyle
6ed287e0-1220-40e5-a89e-a1f7f2952670
1cfbddf0-b9e8-4a6f-b636-2ca6ac021beb
0773bc20-2e59-404c-9829-1147486b4b0f
b5319393-4608-436c-9513-67bc5368033c
5c3efa23-b061-42bf-bd08-be05f9923e23
Senior_Mordino

@MarianoaItaliano Podoba mi się tutejsza kultura odwiedzania sklepów charytatywnych. Mam kilka fajnych ubrań kupionych w tutejszych second-handach. Nawet jeżeli nie mam zamiaru nic kupować, to zawsze warto odwiedzić, bo można trafić na coś ciekawego. W Polsce też lubiłem wałęsać się po lumpeksach i antykwariatach.

MarianoaItaliano

@Senior_Mordino To wręcz punkt obowiązkowy jak odwiedzam nowe miejsca, idzie fajne rzeczy znaleźć :)

Zaloguj się aby komentować