Takie pytanko geograficzne...
Które kraje na świecie są według Was położone ZASKAKUJĄCO blisko siebie? Nie muszą bezpośrednio ze sobą graniczyć - wystarczy że znajdują się dużo bliżej siebie, niż świadczą duże różnice kulturowe między nimi i to, jak się powszechnie ludziom w Polsce/Europie wydaje.
Ja podam dwa przykłady od siebie:
-
Australia i Indonezja. Pomimo że wystarczy jedno zerknięcie na mapę, by zauważyć bliskość obydwu państw, w ogóle nie spotykam się, by były wymieniane w jakimś wspólnym kontekście. Są jakby dwoma zupełnie odrębnymi światami. A przecież z niektórych indonezyjskich wysp bliżej jest do wybrzeży Australii niż do Dżakarty.
-
Bangladesz jest bardzo blisko Bhutanu i Nepalu, rozdzielony tylko wąziutkim pasem należącym do Indii. A różnice kulturowe i religijne są tak duże, że bardzo rzadko - o ile w ogóle - myśli się o tych trzech państwach jednocześnie (tzn. o Nepalu i Bhutanie często tak, ale nie razem z Bangladeszem).