Piosenka całkiem ciekawa, głos ma, ale dziwnie się go ogląda

Przekombinowana ta Szwajcaria, tam jest za dużo wszystkiego. Dobry utwór ma budować napięcie, a potem prowadzić do celu, do wytchnienia, do ulgi. Można to zrobić w warstwie rytmicznej, w linii melodycznej, w aranżu, w głośności.

No i repetition legitimizes (Adam Neely). A tu jest taki... przekombinowany ramen ze wszystkiego, co było w lodówce. A tak na prawdę chodzi o podziwianie kucharza za jego oryginalność.