
Koreańska społeczność streamerów jest wstrząśnięta tragiczną śmiercią Yoon Ji-ah. Influencerka z TikToka miała ponad 300 tysięcy obserwatorów, 11 września jej ciało zostało znalezione na zboczu góry w hrabstwie Muju. Policja aresztowała mężczyznę, który przez lata był jej najwierniejszym fanem.
Podejrzany, 50-letni mężczyzna znany jako Choi, wpłacił streamerce około 100 milionów wonów (około 70 tysięcy dolarów, czyli ok. 280 tysięcy złotych) pod pseudonimem "Black Cat". Dzięki hojnym dotacjom stał się VIP-em na jej transmisjach i przekonał ją do nawiązania partnerstwa biznesowego.
Choi przedstawiał się jako prezes firmy IT, choć w rzeczywistości był głęboko zadłużony, a jego dom został zajęty przez komornika. Yoon próbowała ostatnio zerwać z nim kontakt, zmęczona jego kontrolującym zachowaniem.
#wiadomosciswiat