
Sprzeczne wersje w sprawie wczorajszego incydentu z udziałem z piłkarzy Legii Warszawa i pseudokibiców. Klub potwierdził, że po przegranym meczu z Wisłą Płock "doszło do incydentu z udziałem agresywnie zachowującej się grupy osób". Kibole weszli do klubowego autokaru, który – jak czytamy w wydanym przez Legię komunikacie – zatrzymano pomimo policyjnej eskorty. Tymczasem policja twierdzi, że eskorty nie było.