
Michał Kołodziejczak przekazał Interii, że z "reprymendą" zadzwonił do niego Paweł Kukiz. - Zachowywał się bardziej wulgarnie niż na tych taśmach, które zostały ujawnione - stwierdził lider AgroUnii. - Bzdury opowiada. To on do mnie wydzwaniał, kilka razy. Mogę to na billingach pokazać - ripostuje muzyk. A wszystko to w kontekście afery Pegasusa.