Sonata - recenzja filmu [46. Festiwal Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni]

Sonata w reżyserii debiutującego Bartosza Blaschke to film dostarczający ogromną ilość emocji i filmowych wrażeń. Trudno o lepsze przywitanie się reżysera z widownią w pełnym metrażu.Sonata księżycowa stworzona przez Ludwiga van Beethovena to oczywiście utwór wybitny, który wybrzmiewając ze słuchawek, głośników komputera czy z dużego ekranu robi zawsze niesamowite wrażenie. Inaczej jednak dzieło Beethovena odbierane jest przez Grzegorza Płonkę, niesamowitego człowieka, u którego przez wiele lat lekarze diagnozowali autyzm. Leczony w nieodpowiedni sposób miał problemy z nawiązywaniem...Zobacz pełną treść wpisu w serwisie naEKRANIE.pl

naekranie.pl

Komentarze (0)

Zaloguj się aby komentować