Sobota! W końcu! Dla mnie to jest jeszcze ważniejszy dzień bo oznacza początek urlopu
Taki wspaniały dzień należy świętować, a czymże ja mógłbym innym niż herbatą? Dzisiaj przedstawiam wam Matai Gushu Sheng Pu-Erh 2024, czyli surowego(sheng) pu-erha ze słynącej z tych herbat prowincji Yunnan w Chinach. To herbata pochodząca ze starych krzewów herbacianych, liczących od 100 do 200 lat, rosnących w około 200-letnim ogrodzie herbacianym. Ogród ten znajduje się na wysokości około 1650 m n.p.m., a krzewy herbaciane wyrastają tu na wyjątkowo skalistym podłożu – wprost na masywnych skałach. Z tego powodu herbata ta bywa nazywana również „skalną herbatą z Yunnanu”. Te same liście mogą zostać wykorzystane również w przygotowaniu czarnej herbaty, nawet kiedyś o takiej pisałem! https://www.hejto.pl/wpis/zanim-przejdziemy-do-3-herbaty-z-zestawu-po-raz-kolejny-zaczniemy-od-polecajki-s
Samą herbatę parzyłem w czajniczku yixing. A cóż to za czajniczek? To zwykle malutki(do 200ml) czajnik wykonywany tradycyjnie z glinki pochodzącej z okolic miasteczka Yixing w prowincji Jiangsu. Glinka ta nazywa się zisha, czyli dosłownie purpurowy piasek. Czajniczki te nie są szkliwione, przez co herbata styka się z gliną, co ma znaczący wpływ na smak herbaty. Zaparzenie różnych rodzajów herbaty z czajniczku yixing ma duży wpływ na jej smak. Mi na przykład smakuje w tym czajniczku tylko surowy pu-erh, może niektóre czarne herbaty. Kiedyś próbowałem zaparzyć w yixingu jasnego oolonga i był to absolutny niewypał, herbata była niepijalna. Historia czajniczków yixing sięga aż XIII wieku, a masowa produkcja i ich ekspansja zaczęła się na przełomie XV i XVI wieku.
Herbata tradycyjnie jest prasowana w ciasteczka o masie 200g. Ciastko nie jest jakoś mocno sprasowane, herbatę da się oddzielić rękami bądź małym nożykiem. Liście są ładne, długie, w ciastku nie ma dużo pyłu herbacianego, widać że są to listki dość dużej jakości. Kolor liści od brązowego, przez zielonkawy po biały, widać fajnie różnicę w oksydacji. Pachną one świeżo, ziołowo. Mój czajniczek yixing ma pojemność ok 100ml, najpierw ogrzałem go wrzątkiem, później przepłukałem kilka sekund liście. Parzyłem herbatę wrzątkiem długość parzeń: I:5s, II:5s, III:10s, IV:15s, V:20s, VI:25s, VII:30s, VIII:40s, IX:50s, X:60s
Jak każdego surowego pu-erha, tą herbatę również jest bardzo łatwo przeparzyć, dlatego czasy parzenia są ekstremalnie krótkie i warto ich dobrze pilnować. Herbata jaka mi wyszła jest delikatnie cierpkawa na końcu każdej czarki, ale poza tym jest mocno ziołowa, trochę jakiś dojrzałych owoców(może brzoskwinia, może kwaśne jabłko) również czuć. To nie jest słodka herbata ale nie polecam jej słodzić, zniszczy to jej walory smakowe. Bardzo fajny pu-erh, na pewno będę do niego wracał.
#herbata #hejtoherbata #herbatacodzienna

