Sobota po obiadku, jest fajnie, wchodzę sobie na #hejto poczytać co tam ciekawego ludzie porabiają, jakie mają hobby itp., a ludzie ciągle gadają o #wykop i co drugi wpis w gorących o tym, jaki ten wykop zjebany.
Ja nie wiem czy to jakaś forma PSDS czy syndromu sztokholmskiego, ale może by tak spróbować się odciąć od tej historii (14 lat here) i skupić się na czymś nowym bez negatywnych emocji?