Słyszeliście o panu Jonasie Åkerlundzie?


Facet grał na bębnach w zespole Barhory, nakręcił kilka świetnych filmów (i teledysków), a dziś wspomnę jeden z nich.


Wbrew pozorom nie jest to typowy film biograficzny dla fanów metalu, lecz bardziej wariacja na temat biografii ukazująca, zagubienie i chore fascynacje znudzonej, norweskiej młodzieży lat 80/90.


Władcy Chaosu to film opowiadający o słynnej, tragicznej historii przyjaźni i konfliktu dwóch, muzyków, pionierów norweskiej sceny black metalowej, a zarazem znudzonych, niedojrzałych, rozpuszczonych chłopaków, których poszukiwanie ekstremalnych wrażeń poprowadzi do tragedii.


Scenariusz nie skupia się jedynie na samej muzyce, lecz na całej otoczce. Opowiada o dzikiej fascynacji ideologiami powszechnie poddanymi ostracyzmowi, jak i o środkach jakie podejmowali muzycy by zaimponować kolegom i nabrać inspiracji.


Dzięki temu zabiegowi moja różowa obejrzała film od początku do końca, pomimo szczerej niechęci do ekstremalnej muzyki.


Film jest podobno nieco stronniczy w ukazywaniu pewnych faktów, ale kto by lepiej przedstawił tą historię niż jeden z muzyków ze środowiska?


#naobrzezachkina - tag do blokowania, obserwowania


#kino #filmy #filmnawieczor

6a32fd6e-deb0-4eb7-9680-35abe99c2f42

Komentarze (4)

Westfield

Nie podobał mi się wybór aktora do roli Varga. Przecież on nawet podobny nie był...

argonauta

@Westfield też przez chwilę miałem dysonans, ale siadło, jego gra przykryła różnice w wyglądzie

Rudolf

@argonauta obejrzałem jak był całkiem świeży z ówczesną przyjaciółką metalówą i dostałem to na co liczyliśmy, zabawny zabijacz czasu

może też inaczej ten film siada jak się nic nie wie o środowisku black metalowym

CzosnkowySmok

@Rudolf

obejrzałem jak był całkiem świeży z ówczesną przyjaciółką metalówą i dostałem to na co...

d6c5f6f8-3404-4973-ba46-97dfe5d84126

Zaloguj się aby komentować