Skończyłem Death Stranding, piękna to była gra . Bardzo polecam na SD, grałem na TV, jak i w łóżku. Złote 40 FPS, zdarzały się przycinki, ale bardzo rzadko. Najgorsze było zejście do 30 w cutscenkach, ale olałem ten temat, nie chciało mi się grzebać. Będzie mi brakowało tego chodzenia z paczkami, a najbardziej momentów, kiedy wchodziła muzyka Low Roar w tle jak idziesz przez pustkowia... Myślę, że do 2 akurat odpocznę od tego klimatu, że z chęcią wrócę do tytułu!
Teraz wchodzi Days Gone, ustawienia pod 30 FPS, podobno można uzyskać 40/45, ale dużym kosztem grafiki, bo większość rzeczy musi być na low. Bardzo przyjemnie się gra i nie schodzi poniżej 30, póki co trzyma twarde 30.
Ale jazda na motorze w porównaniu do DS to miód, malina, tam jazda na jakichkolwiek maszynach to była katorga ( ͡° ʖ̯ ͡°).
Pamiętajcie - Don't be so serious https://www.youtube.com/watch?v=FxTBb9cSAO8
#steamdeck #steam #deathstranding
SuperSzturmowiec

A mi te gry obie nie przypadły zupełnie do gustu z tymi zombiakami głupota wysadzasz cysterny a musisz szukać paliwa do swojego motorka xd

DS na początku robił wrażenie olbrzymie przestrzenie i te dziecko, początkowe walki potem ziew.

Jak dla mnie to są dwie najbardziej przechajpowane gry na PlayStation

Zielczan

@szary-obywatel wzialem jak bylo za darmo, musze zagrac kiedys

szary-obywatel

@SuperSzturmowiec póki co Days Gone mi się podoba. Zobaczymy potem, ale dla mnie taki jest Asassins Creed, przeszedłem 2 części i mi wystarczy xd. A Death Stranding mi siadł akurat, fabuła była bardzo fajnie zrobiona i przez to przyjemnie się w to grało. Poboczne dostarczanie nie miało sensu, chyba że z musu, bo brakowało przepustowości sieci

Zaloguj się aby komentować