
Przedstawiamy mroczne źródła ludzkiego okrucieństwa. Analiza psychologicznych mechanizmów agresji, dehumanizacji i banalności zła w codziennym życiu.
#ciekawostki #nauka #czlowiek #psychologia

Przedstawiamy mroczne źródła ludzkiego okrucieństwa. Analiza psychologicznych mechanizmów agresji, dehumanizacji i banalności zła w codziennym życiu.
#ciekawostki #nauka #czlowiek #psychologia
@Minralxx Koszmarnie płytki artykuł. Nie dotyka sedna, czyli instynktów stadnych. Oraz głębokiej perspektywy biologicznej.
W mechanizmie okrucieństwa nie ma błędów. Działa dokładnie tak, jak powinien. I czasy nie zmieniły się tak bardzo, by nasze mózgi musiały "dorosnąć". Empatia i okrucieństwo to dwa podstawowe, antagonistyczne, mechanizmy wspierające przetrwanie stada. Nic się w nich nie zmienia od eonów i raczej szybko się nie zmieni. Wartościowanie ich w granicach pojęć kulturowych jest co najmniej dyskusyjne.
@ataxbras Tak. Ale to tylko zarys dotykający kilku tematów. Gdyby był dłuższy, nikt by tego nie przeczytał. To zaledwie wstęp. A Twój komentarz tez nie wniósł nic wartościowego. Ponadto powtórzyłeś dokładnie to samo, co w artykule.
„Ten, który patrzył na obcych z podejrzliwością i był gotowy do agresji, miał większe szanse przeżyć.” (artykuł).
„Empatia i okrucieństwo to dwa podstawowe, antagonistyczne mechanizmy wspierające przetrwanie stada.” (Twój akapit xD).
Każdy bardziej rozgarnięty zdaje sobie sprawę z tego, że czasy się jednak zmieniły. Ale ludzkie zachowania pozostały takie same.
Opie, ludzkość na tych archetypach i najniższych instynktach, zbudowała wszystkie systemy społeczne, które mamy obecnie.
Tylko wyparcie i subiektywna ocena, plus hipokryzja. Nie dają społeczeństwu szans na jakikolwiek obiektywizm.
Ludzie zrobią wszystko, żeby czuć się lepszymi, ważniejszymi i silniejszymi od innych. Co widać również po Twoim komentarzu.
@Minralxx Udało Ci się sporo wyczytać z mojego wpisu, choćby wyparcie, którego tam nie ma. I jeszcze implikowany narcyzm, wywyższanie się i takie tam.
Może weź jeszcze raz to przeczytaj. I przeczytaj również linkowany artykuł. Na razie jest to filozoficzna rozprawka na poziomie początków liceum. Nie jest to artykuł, który skłoniłby do jakiejkolwiek głębszej refleksji.
A co do tego, że czasy się zmieniły... To chyba najbardziej powszechny pogląd powtarzany przez stulecia. Każdy nowy w swych czasach prąd filozoficzny postulował zmianę mentalną. I ona się dokonywała. Po setkach lat. I nie w pełni (w tej chwili większość instytucji społecznych działa na zasadach XIXwiecznych). Ponadto, skłonność do zmiany zależy od tego, w jakim stopniu dany archetyp/wzorzec jest kształtowany przez kulturę, a w jakim przez biologię. Ten ostatni czynnik jest właściwie niezmienny - zachowania o pochodzeniu bardziej kulturowym mają zadanie tłumić te bardziej biologiczne, nie mają jednak mocy ich eliminacji.
Agresja i empatia u zwierząt stadnych są cechą immanentną. Rezydują tak głęboko w mózgu i są pochodnymi tak bardzo podstawowych potrzeb każdego żyjącego organizmu, że dyskusyjnym jest czy można je wartościować i czy jest sens z nimi walczyć (miast kanalizować).
Wystarczająco zrozumiale, czy mam napisać ten artykuł za Ciebie?
Zaloguj się aby komentować