Rozumiem osoby które lubią neet ale jak nie ma się nikogo u kogo można neetować (rodzina jakaś) to trzeba zostać wagecuckiem. I chyba cieszę się że jestem wagecuckiem bo przynajmniej przez 8 godzin dziennie mam zajęcie, co prawda niezbyt ambitne, ale przez 8 godzin mogę oderwać sie od bycia sam ze swoimi myślami. #przegryw
