
Pod Ambasadą Rosji w Warszawie trwają protesty przeciwko wojnie. Kilkaset osób przyszło, żeby pokazać solidarność z Ukrainą. Na demonstracji zjawiła się również dziennikarka Masza Makarowa. Wyznała Polsat News, że czuje straszny wstyd i uważa władze swojego kraju za przestępców. Dodała, że ma nadzieję, że dożyje czasów, gdy odbędzie się trybunał, który osądzi ludzi rządzących Rosją.