Repliki ASG jako broń palna w grach

Repliki ASG jako broń palna w grach

hejto.pl
Nie jestem jakimś szczególnym fanem airsoftu, ale muszę uczciwie przyznać, że takie repliki broni zazwyczaj cechują się naprawdę wiernym odwzorowaniem swoich palnych odpowiedników. Weźmy takie HK G3 od firmy LCT, naprawdę solidny kawał giętej stalowej blachy i cholernie twardego polimeru.

Tak, to jest replika.
Miałem okazję trochę postrzelać z klona G3A3 produkowanego przez amerykańską firmę PTR (poniekąd też jest to replika, ale zasilana nabojem .308 Winchester a nie plastikowymi kulkami) i muszę uczciwie przyznać, wizualnie, replika od LCT niemal w żaden sposób nie odbiegała od broni palnej, brakowało jej tylko nabitych oznaczeń. Co więcej, waga repliki G3A3 od LCT jest niemal identyczna jak ta w realnym załadowanym G3A3 (4,38kg, replika waży około 4,32kg), więc łatwo się domyślić, że bardzo realistycznie odwzorowane i szeroko dostępne na rynku repliki są znakomitym zastępstwem realnej broni podczas modelowania jej w grach. Problem w tym, że na nieuważnych twórców czyhają pułapki pokroju magazynków z tym śmiesznym kółkiem do podkręcania kulek w stopce i tym podobnych pierdół. Dziś, o właśnie takich pierdołach niezauważonych (lub zignorowanych) przez twórców.
Na start Rainbow Six: Siege. Wróciłem do tej gry po niemal dwóch latach absencji i muszę przyznać, że powrót ten był naprawdę przyjemny. Co prawda bezczelnie cudaczne projekty wizualne niektórych operatorów i broni wywołują we mnie odruch wymiotny, ale to gra Ubisoftu, przez te kilka lat zdążyłem trochę przywyknąć do deptania po jakichkolwiek pozorach realizmu czy zgodności historycznej w imię maksymalizacji przychodów z mikropłatności.
Samo odwzorowanie broni w Siege oceniłbym na "powyżej przeciętnej", zakładając, że oceną "przeciętne" obdarzyłbym tytuły z serii Call Of Duty wydawane w latach 2007 - 2018. Największym dla mnie problemem jest nagminne ignorowanie obecności dźwigni/przycisku bolt relase i zdecydowanie nadmierne używanie tej jebanej dźwigni przeładowania w broni z rodziny AR-10/AR-15. Zapewne nikt, kto choćby raz używał tych broni podczas walki nie pierdoli się w szarpanie tej dzwigni podczas zwykłego pustego przeładowania, bo znacznie sprawniej zamek zrzuca się przyciskiem bolt realse, dzwigni przeładowania w AR-10/AR-15 zazwyczaj używa się do pierwszego przeładowania, usunięcia zacięcia i tak dalej. Obejrzycie sobie legendarną scenę z Heat , Val Kilmer przeładował Colta 733 tak elegancko, że instruktorzy amerykańskich marines pokazywali ten fragment swoim kadetom.
A po za tym, Siege jest naprawdę fajną grą.
W ogóle to Ubisoft chyba musi być bardzo ekologiczną firmą, gdyż w swoich grach często stawia na recykling. Weźmy takiego POF P416 (Patriot Ordinance Factory P416) który pojawia się między innymi w Watch_Dogs i Watch_Dogs 2, Ghost Recon: Wildlands, Ghost Recon: Breakpoint, Far Cry 3 i 4, czy w obu częściach The Division. I o ile się nie mylę, jest to dokładnie ten sam model, który użyty został w kilku różnych grach na przestrzeni niemal 5 czy 6 lat.

TL;DR: Paskudne HK416.
Podobnie jest z pewnym lekkim karabinem maszynowym, który w Wildlands nazwany został MK249 (nie mam pojęcia dlaczego, ta broń nie ma nic wspólnego z M249) a w Siege nazywa się LMG-E. No i niby wszystko fajnie, tylko, że nie, gdyż nie ma takiej broni, jest za to replika asg na której model LMG-E bazuje. Replika to Trident LMG-E produkowana przez firmę Krytac (która między innymi tworzy licencjonowane repliki mocno rozpoznawalnego ze względu na swój dosyć nietuzinkowy wygląd i działanie pistoletu maszynowego Kriss Vector).

Przynajmniej zmienili chwyt pistoletowy.
W ramach ciekawostki, czarno na białym widać, że LMG-E bazuje na karabinku AR-15, konkretniej, konstrukcja zbudowana jest na komorze spustowej (z ang. Lower receiver) AR-15. To nie jest nic nowego, takiego cudaka możemy zauważyć w jeszcze świeżym Modern Warfare II (gdzie występuje pod nazwą 556 Icarus) czy nieco mniej świeżym Battlefield 4. Karabiny w obu tych tytułach bazują na prawdziwym tworze nazywającym się FightLite MCR (dawniej ARES 16-MCR a jeszcze dawniej, ARES Shrike), tyle, że ten w MWII został nieco przerobiony wizualnie (zapewne, żeby uniknąć opłat licencyjnych) a w Battlefield 4 jest dosłowną kopią oryginału.

Fightlite MCR w Modern Warfare II...

...i Ares MCR-16/Ares Shrike w Battlefield 4. U góry zdjęcie realnej broni, u dołu model z gry.
Ale spokojnie, LMG-E to nie jedyny airsoftowy grzech Siege.
Zmodyfikowany Remington 870, którego używać mogą Jäger i Bandit bazuje na replice firmy G&P.

Podobieństwo raczej nieprzypadkowe.
Rozbierając całość na części pierwsze, chwyt pistoletowy to kopia chwytu UPG16, kolba bazuje na VLTOR IMOD a górna szyna to kopia szyny Knight's Armament RAS.

Nieszczególnie popularna konwersja, za to stosowana przez Kanadyjskich żołnierzy w Afganistanie.
Biorąc pod uwagę zastosowanie w modelu z gry dokładnie tych samych (nieszczególnie popularnych) części co w replice, chyba bezpiecznie można założyć, iż 870 w Siege musiał być modelowany na bazie repliki od G&P.
Zostawmy R6 w spokoju, poznęcajmy się teraz nad starszymi Call Of Duty.
Na start Modern Warfare 2, to oryginalne, z 2009 roku. Zacznijmy od HK MP5K .
Najmniejsze MP5 odwzorowane zostało względnie dobrze, chociaż kultowego HK Slap doczekało się dopiero w remasterze, tym z 2020 roku. Główny problem stanowi konwersja z szynami ris, gdyż z tego co mi wiadomo, takowa nie ma swojego montowanego na broni palnej odpowiednika. Za to ma swój odpowiednik w świecie airsoftowym.
Najpewniej jest to produkt tajwańskiej firmy ICS. MP5K w niemal identycznej konfiguracji występuje w katalogu produktów chińskiej firmy JG tworzącej budżetowe repliki, które najczęściej są tańszymi kopiami droższych replik.

Jedyną różnicą pomiędzy repliką a modelem w grze jest moduł spustowy. W MW2 mamy moduł typu SEF, w replice JG mamy moduł typu NAVY.
Idąc dalej, kolejnym przykładem, również z MW2 jest nieśmiertelne M4A1. Otóż, M4 z Modern Warfare 2 wyposażone jest w front #50™C BI-LEVEL S.I.R. produkcji firmy A.R.M.S.

Realna konwersja na AR-15 u góry versus model z gry u dołu.
Biorąc pod uwagę dosyć znikomą popularność tego frontu wśród użytkowników broni palnej a wysoką popularność tej konfiguracji wśród producentów replik asg, można z dużym prawdopodobieństwem stwierdzić, iż M4 z MW2 zostało wymodelowane na bazie repliki M4 S-System legendarnej japońskiej firmy Tokyo Marui, ewentualnie na bazie jakiejś kopii tej repliki.

To akurat replika produkcji Tokyo Marui, poznać można to po ładnych oznaczeniach firmy Colt.
Potwierdzeniem używania przez twórców replik asg są wszechobecnie występujące w grze airsoftowe magazynki, głównie do replik broni z rodziny AR-15.

Bardzo humanitarna amunicja.
Po nieobecności w Modern Warfare 2 do ostatniej części oryginalnej trylogii MW w glorii i chwale powrócił AKS-74U. Niestety, z dosyć marnym skutkiem.

Tak wygląda klasyczne AKS-74U.
Broń najpewniej została wymodelowana na bazie repliki "AK Beta-F" produkcji wcześniej wspominanego JG. Możemy to wywnioskować po absurdalnie krótkiej nakładce rury gazowej, składanej kolbie typu "underfolder" skopiowanej najpewniej z AKMS a nawet po kolorystyce, podobnej do tej użytej w replice.

A tak zdecydowanie nie wygląda AKS-74U.
A na sam koniec Battlefield.
Możliwym jest, iż airsoftowa replika wciela się w pistolety maszynowe UMP-45 i UMP-9 w Battlefieldach 3, 4 oraz Hardline, ale tak naprawdę nie ma ku temu żadnych solidnych dowodów, jedyną poszlaką są oznaczenia.
Na lewej stronie broni możemy zauważyć charakterystyczne dla automatycznej wersji broni "HK UMP" i "GmbH, MADE IN GERMANY" ale i te, które w automacie nie występują, a pojawiają się w cywilnych odmianach i replikach asg, czyli "STERLING, VA" i "WARNING, REFER TO OWNER'S MANUAL".

U góry wersja przeznaczona na rynek cywilny, u dołu wersja militarna/policyjna.
Cywilną odmianą UMP jest HK USC, bez większych problemów można je zmodyfikować w taki sposób, aby wyglądało dokładnie tak samo jak UMP.

Podobna sytuacja ma miejsce z HK G36 i cywilnym HK SL8.
Wracając do tych nieszczęsnych oznaczeń, ich rozmieszczenie jest nieco inne niż to w oryginalnych USC czy UMP, szczególnie oznaczenie "STERLING, VA" znajduje się w kompletnie innym miejscu.

Wybaczcie fatalną jakość zdjęcia, Battlefield 4 ma już swoje lata.
Moja teoria jest taka, że oznaczenie to przeniesiono na tył, aby ukryć inne oznaczenie, umieszczane wyłącznie na replikach, informujące użytkownika o licencji udzielonej przez producenta oryginalnej broni, niemiecką firmę HK. To oznaczałoby, że UMP faktycznie wymodelowano na bazie repliki wyprodukowanej przez firmę Umarex.

Uściślając, replikę wyprodukowała firma S&T, Umarex jest wydawcą i udziela licencji od firmy HK. W skrócie, zapewniają replice oznaczenia palnego odpowiednika.
Żadnych wątpliwości nie ma a to co do pochodzenia wspomnianego wyżej HK G36 użytego w Battlefield: Hardline.

Prawdziwe HK G36C z górną szyną nowego typu...

... oraz starszy model z Hardline.
Skąd ten brak wątpliwości, zapytacie. Otóż, na lewej stronie broni można zobaczyć oznaczenie "cal 6mm BB".

Swoją drogą, tekstura na gnieździe magazynka może sugerować, że replika, która posłużyła za model miała założone gniazdo przyjmujące magazynki typu AR-15. Ta czarna tekstura wygląda jak zwalniacz magazynka, oryginalne G36 w tym miejscu nie ma nic. Z tym, że G36 w grze przyjmuje standardowe magazynki G36, więc nie wiem czemu to ma służyć i czemu po prostu tego nie usunięto. A, i broń w grze jest zabezpieczona.
Niestety nie jestem w stanie określić jakiej użyto repliki, być może jest to gazowe G36C produkcji WE, ale to tylko gdybanie.
W każdym razie, bardzo dziękuje wam za przeczytanie i życzę całemu Hejto wyjątkowo wesołych świąt, bo nie wiem czy uda mi się coś jeszcze bliżej świąt wrzucić xD
Trzymajcie się wszyscy ciepło, cześć
Jeśli na bieżąco chcecie śledzić moje wpisy, obserwujcie tag: #animalobroni

Komentarze (4)

krokodil3

Fajny artykuł! Dzięki i czekam na więcej!

AnimalMotherPL

@krokodil3: Dziękuję, może jeszcze wyrobię się żeby wrzucić coś w tym roku

AnimalMotherPL

@Andromeda: Bardzo dziękuję, postaram się utrzymać ten poziom w kolejnych wpisach

Zaloguj się aby komentować