"Musiałem wziąć też na klatę, a jakby tego wsparcia nie miałem i też osoby, które powinny mnie chronić jakby robiły eeee... emmm... no nie chcę powiedzieć, że pod górkę mi, ale no nie pomagały, nie wspierały mnie w tym i jakby to było chyba w pewnym momencie już tego za dużo....." - podczas wypowiedzi wzrokiem wskazuje obok lub nawet za siebie, jakby chciał kogoś wskazać. Chyba wszyscy wiemy, że chodzi o Ankę i jej baciatę z Alvaro, kiedy Robercik wypruwał sobie flaki i miał najgorszy moment w karierze, to jego żonka robiła urodziny w czasie kiedy Robert grał chyba w reprezentacji. Do tego milion zdjęć i relacji z Alvaro. Myślicie, że nie siadło mu to na psychę, kiedy jeszcze ludzie zaczęli o tym pisać? Baba wykończy nawet najlepszego.
#pilkanozna #reprezentacja

Zaloguj się aby komentować