"I rozjarzam się na mgnienie w uśmiechu z tych co to trzeba mieć ten polor we krwi, żeby zmieścić bez pośpiechu pozdrowienie mimo energicznego pośpiechu przecież
- No i co w mordę pierdolony bambusie, co ty?! W c⁎⁎ja lecisz ze mną czy się z własnym ku⁎⁎⁎em na łby zmieniłeś? To ja się właśnie k⁎⁎wa tam co, ze się z tym tak brandzlujesz? Więc, i daj mi to ciastko dzisiaj, nie jutro, i nie jeb się z tym tyle bo sie pochlastać można. No cześć, trzymaj się ramy to sie nie posramy. Do it bo inaczej urwę ci ryja..."
#psy

