Przeszlem etap próbny w kolchozie, zostaję na stałe.
Eh los huopski.
Może w wakacje wyjadę gdzieś na porządny zarobek w światowej walucie gdzieś do Norwegii, ale tam alko drogie to w sumie nie.
Kurcze w każdym cywilizowanym kraju uzywki drogie.
Może to i dobrze.
Ale jak już emigrować to chyba na stałe. Angielski w sumie dobry. B2 zdałem na luzie. jak to chuop, byle nauczyć się jak jest wkręt. Jak przynieś podaj.
Tyle wystarczy xdd
