Poprzedni rok pożegnał mnie spadkiem wyników, nowy przywitał mnie zastaniem w takiej sytuacji na dłużej aaaaaaaaale.
To nie do mnie tak, do mnie nie.
Jestem w trakcie rozpisywania planu treningowego na podstawie swojej wiedzy oraz swoich słabych punktów.
Myśl przewodnia planu to "train harder than last time" od pana Grega.
Chciałbym również wrócić do liczenia kcal, gdyż jak tego nie robię, to po prostu spada mi masa bo nie dojadam tyle ile knurek potrzebuje.
Jak tam styczeń treningowy u was, siłownię pękają od postanowień noworocznych?
#hejtokoksy