Podmiot lęku - myślenie o własnej bezradności - Poządany sposób poradzenia sobie
Pójscie do sklepu - nie wiem czy trzeba powiedzieć dzień dobry, jak się podchodzi do kasy, czy częściej się samemy kasuje, jak? - Nie wiem skąd ludzie wiedzą jak naturalnie się zachować
Wejście do gabinetu - nie wiem czy trzeba czekać, czy wejść, czy zapukać? Boje się że zrobię coś nie tak i dostanę naganę i wszyscy mi będą zwracać uwagę. Trudno mi wstać z krzesła. Czekam i nic nie robię. - Po prostu wstać, spytać się wcześniej, zapytać się jakiegoś pacjenta.
Nie wiem w której sali mamy zajęcia - nikt mi nie odpowie, będą sobie ze mnie żartować, nie usłyszę jak do nich mówię, nie zwrócą uwagi. Idę za klasą i boję się że pójdą gdzieś indziej z kolegami. Czasem idę do pokoju nauczycielskiego się zapytac. ( nie zawsze otwierają) - Pamiętać lub się zapytać
Wychodzenie z autobusu - nie wiem czy to mój przystanek, czy kierowca się zatrzyma w ogóle, czy mam nadusić guzik, co jak kierowca mnie nie zauważy, boję się krzyknąć głośno żeby się zatrzymał. - ???
Wychodzenie z pociągu - nie wiem czy to mój przystanek, boję się że drzwi się nie otworzą, że nie dam rady otworzyć drzwi od przedziału, że będzie tłoczno - ???
Czekanie na przystanku - skąd mam pewność że to mój pociąg, autobus? Co jak nie przyjedzie? - ???
Goście w domu - boję się że powinienem coś powiedziec a mam pustkę w głowię, że nie zwrócą na mnie uwagi jak będę próbować się przyitać, że powiem za cicho - rozmawawiać, wszyscy sobie radzą raczej
Okienko na zajęciach - nie wiem co ze sobą zrobić, nie chce nigdzie iść, wszystko mnie męczy, mam daleko do domu - znaleźć sobie coś przyjemnego do robienia
Biegunka na zajęciach - bolii :((((, nie wiem gdzie toaleta, boję się zapytać, boję się że będą się śmiać jak będę się ciągle pytał., nawet jak wskaża gdzie, to nie ogarnę - pójść do toalety? innym nie chce się chodzić do 
~~Brak krzesła dla mnie na sali w szkole - nie wiem czy moge samemu wyjść? gdzie? czy trzeba powiedzieć że idzie się po krzesło? do jakiej sali? czy mam to samemu zrobić? Boje się że jak spróbuje powiedzieć o co mi chodzi to ktoś mnie nie usłyszy? nie odpowie mi? ~~
#przegryw #psychologia #qewnakwadracie #psychoterapia #nerwica
JanKowalski

@qew12

nie wiem czy trzeba powiedzieć dzień dobry, jak się podchodzi do kasy, czy częściej się samemu kasuje, jak? - Nie wiem skąd ludzie wiedzą jak naturalnie się zachować


Wielu ludzi totalnie nie potrafi się kulturalnie zachować, nie myślą o tym wcale i często np. wyżywają się na kasjerkach z powodu jakichś własnych problemów... A te kwestie co wymieniasz - jak podchodzisz do kasjerki to mówisz dzień dobry (jeżeli chcesz być kulturalny), jeśli podchodzisz do kasy samoobsługowej bez kasjerki to nie, chyba że chcesz poprosić o pomoc i ona podchodzi (zwykle gdzieś się kręci w pobliżu, zależy od sklepu). Kasy samoobsługowe są proste w obsłudze i instruują co masz robić, problemy mogą być np. z ważeniem, jeśli kupujesz różne rodzaje bułek w jednej torebce itd. (też zależy od sklepu), w takim przypadku lepiej skorzystać z tradycyjnej kasy. Jeśli kupujesz np. tylko butelkę wody i jogurt, zwykle w samoobsługowej jest szybciej. No i zazwyczaj można tam płacić tylko kartą. W razie problemów kasjer pomoże.

Wszystkiego się uczysz wraz z wyćwiczeniem i potem jest to automatyczne.


Wychodzenie z autobusu - nie wiem czy to mój przystanek, czy kierowca się zatrzyma w ogóle, czy mam nadusić guzik, co jak kierowca mnie nie zauważy, boję się krzyknąć głośno żeby się zatrzymał. - ???


Miałam takie problemy jak jeździłam pksami, zwykle robiłam tak że podchodziłam do przednich drzwi do kierowcy i tam się mówiło że proszę o zatrzymanie na najbliższym przystanku. Raz jak wysiadałam tylnymi, to kierowca nie zauważył chyba wciśnietego przycisku (lub nie działał) i jak widziałam że nie zwalnia, to zawołałam że proszę się zatrzymać tutaj. Czułam się dość niezręcznie, ale przeżyłam xD W autobusach miejskich, nowoczesnych, jak wciskasz przycisk to się świeci i nigdy mi się nie zdarzyło, żeby ktoś się nie zatrzymał po wciśnięciu (oczywiście trzeba to zrobić odpowiednio wcześniej, nie w ostatniej chwili).


Wychodzenie z pociągu - nie wiem czy to mój przystanek, boję się że drzwi się nie otworzą, że nie dam rady otworzyć drzwi od przedziału, że będzie tłoczno - ???


Na stacjach są tablice z nazwami stacji i zwykle widać je przez okno, w tych pociągach co jeździłam były też tablice z wyświetlaną trasą i najbliższą stacją. Jeśli się zdarzy, że wysiądziesz na złej, jest dosyć czasu, żeby wsiąść z powrotem. Z tymi drzwiami to się nie spotkałam, żeby były większe problemy, wydaje mi się że można poprosić o pomoc kogoś.


Czekanie na przystanku - skąd mam pewność że to mój pociąg, autobus? Co jak nie przyjedzie? - ???


Miałam podobny problem zanim zrobiłam okulary xD Możesz wsiąść pierwszymi drzwiami i upewnić się u kierowcy, konduktora. Zwykle są tablice informacyjne, trzeba zwracać uwagę. Jak nie przyjedzie to nic nie poradzisz, czekasz na kolejny lub szukasz alternatywy. Nie wiem gdzie mieszkasz, w większych miastach wszystko da się sprawnie obczaić w internecie na bieżąco. Na dłuższe podróże polecam brać powerbank xD Bo telefon z internetem to podstawa.


~~Brak krzesła dla mnie na sali w szkole - nie wiem czy moge samemu wyjść? gdzie? czy trzeba powiedzieć że idzie się po krzesło? do jakiej sali? czy mam to samemu zrobić? Boje się że jak spróbuje powiedzieć o co mi chodzi to ktoś mnie nie usłyszy? nie odpowie mi? ~~


to jest raczej BARDZO mało prawdopodobne... ale jeśli wbijesz do sali jako jeden z pierwszych, na pewno zdążysz sobie wybrać fajną miejscówkę xd

qew12

@JanKowalski

Wszystkiego się uczysz wraz z wyćwiczeniem i potem jest to automatyczne.


Gorzej że różne sieci są, i każdy trzeba się nauczyć ehh


Miałam takie problemy jak jeździłam pksami, zwykle robiłam tak że podchodziłam do przednich drzwi do kierowcy i tam się mówiło że proszę o zatrzymanie na najbliższym przystanku. Raz jak wysiadałam tylnymi, to kierowca nie zauważył chyba wciśnietego przycisku (lub nie działał) i jak widziałam że nie zwalnia, to zawołałam że proszę się zatrzymać tutaj. Czułam się dość niezręcznie, ale przeżyłam xD W autobusach miejskich, nowoczesnych, jak wciskasz przycisk to się świeci i nigdy mi się nie zdarzyło, żeby ktoś się nie zatrzymał po wciśnięciu (oczywiście trzeba to zrobić odpowiednio wcześniej, nie w ostatniej chwili).


Ja jedynie wcisne przycisk, nawet nie jestem pewien czy to moja stacja itp. Powiedzieć kierowcy żeby się zatrzymać, to wyższy lvl xd


<br />

Na stacjach są tablice z nazwami stacji i zwykle widać je przez okno, w tych pociągach co jeździłam były też tablice z wyświetlaną trasą i najbliższą stacją. Jeśli się zdarzy, że wysiądziesz na złej, jest dosyć czasu, żeby wsiąść z powrotem. Z tymi drzwiami to się nie spotkałam, żeby były większe problemy, wydaje mi się że można poprosić o pomoc kogoś.


W pociągach chyba łatwiej, gorzej jak jest tłok i nie można znaleźć miejsca lub nie widać tablic.

Ja i tak się boję, kiedy jest wyświetlona stacja, czy na pewno to ta, nawet jak znam miejsce ehh


Tych tablicy często nie widać.


to jest raczej BARDZO mało prawdopodobne... ale jeśli wbijesz do sali jako jeden z pierwszych, na pewno zdążysz sobie wybrać fajną miejscówkę xd


Niestety jak raz się zdaży, to zawsze tak będzie, bo masz w tej samej klasie. A ja nie umiem się przepchać na pierwsze miejsce td.

Zaloguj się aby komentować