Podjezdzam sobie na parking pod Lidla.Jestem z dzieckiem,wiec staje sobie na tym miejscu dla rodziców z dziećmi. Wypakowuje córkę.Za mną podjeżdża stara rozklekotana Skoda. Staje tak centralnie za mną,blokując mnie.Ale tak w sumie nie zastanawiałam się nad tym,i dalej się zbieram do sklepu.Wysiada Karyna z Sebixem i idą do mnie z zamiarem chyba wpierdolu.Karyna mówi ze oni maja dwójkę niemowlaków a ja tylko jedno duże dziecko wiec mam wypierdalac z tego miejsca.Zatkało mnie chwilowo,ale jak już się obudziłam to mowie Karynie,ze nie zamierzam się z ta przestawiać,a na parkingu jest dużo wolnych innych miejsc.Na co wchodzi Sebix,ze dzwoni na policję.No wiec mowie dzwon.Sebix dzwoni,ja sobie poszłam,ale stanęłam przy oknie w Lidlu,gdyż Sebix podejrzenie kręcił się koło mojego auta.Ujrzał mnie w oknie,patrzę idą z Karyna do mnie (swoje bombelki zostawili w aucie).Karyna mówi ze nie mam serca,ze ona nie ma jak wyciągnąć dzieci z auta,ze powinnam ja zrozumieć jak matka matkę.Sebix każe jej zamknąć mordę.Myśle k⁎⁎wa co za patola,nie odzywam się,bo jeszcze zglupieje przy nich.Karyna kontynuuje,ze przeprasza za swojego misiaczka,on jest zdenerwowany,ale to dobry człowiek i widzi ze ja tez dobra jestem osoba wiec może bym przestawiła ten samochód.Milczę dalej.Sebix się uruchamia i mówi ze albo wyjeżdżam albo wjedzie mi samochodem w mój.W tym momencie podjeżdża policja (Sebix serio ja wezwał). Biegną do nich.Karyna płacze,Sebix coś się pluje,corka już zamknęła siw nawet,chyba tez była w szoku.Mówię wyjdę posłucham co tam się plują.Karyna płacze ze ma dość życia z dziećmi,Sebix się awanturuje ze sama chciała bachory. Coś tam jeszcze mordę darl,wkoncu powidziak policjantowi,ze jest je⁎⁎⁎ym prostakiem. Ten się wkurwil, kazał Sebixowi wsiadać do radiowozu. Mówię czy najpierw mógłby Sebix zabrać auto,bo nie mam jak wyjechać.Sebix mówi zw za c⁎⁎ja. Policjant mówi ze ma przestawić.Sebix ze nie bo tu jest jego miejsce. Kazali sebixowi dmuchać a alkomat,Sebix pod wpływem. Auto zabrali na parking policyjny. Karyna tez pod wpływem. Karyna i Sebix na komisariat, bombelki do izby dziecka. Jak zwykle szkoda dzieci choć ta sytuacja wcale mogła nie mieć miejsca bo zajebałem to z grupy na fb.
#patologiazewsi #heheszki
