

Komentarze (11)
Grubo, fajnie że nie ma ANI JEDNEJ statystyki na poparcie którejkolwiek z tez zawartych w filmie, wszystko w oparciu o anegdoty i chłopski rozum.
Społeczeństwo ma mentalność niewolników i bronimy tego stanu rzeczy. Kto dokładnie? Nie wiadomo. Źródło: trust me bro.
Patologia chla i narkotyzuje się za 800+. Kto, ile osób? Nie wiadomo, pewnie "wszyscy". Źródło: trust me bro.
Na polskich porodówkach źle traktuje się rodziców. Źródło: no tak słyszałem, ewentualnie położna nie tryskała entuzjazmem o 3 rano po 14 godzinach słuchania wrzasków rodzących XD
"Dalej nakręcacie drożyznę" - ale kto? Czym? Kto ma zareagować na to wezwanie? XD
70-80% zarobionych w podatkach tracimy w formie podatków. Może i różne instytuty wyznaczają dzień wolności podatkowej w połowie roku, ale komu wierzyć: jakimś śmiesznym wyliczeniom czy facetowi, który wali frazesy i ogólniki? XD
Jeden pajac na rowerze + potrącenie w sklepie = CAŁE społeczeństwo jest skrajnie spolaryzowane, nienawidzi rodziców i wyzywa ich od pisowców(? XD).
Nikt nie ustępuje ciężarnym miejsca w autobusie - źródło: trust me bro.
Jest nagonka na rodziców - co konkretnie poza JEDNYM przyglupem w sklepie i JEDNYM dostawcą żarcia?
Mamy "niby" drogi, "niby" służbę zdrowia, ale tak naprawdę nic nie działa. Wiadomo, wskaźnik HDI leży u nas i kwiczy, trupy walają się po ulicach przeskakiwanie przez niepiśmiennych żebraków, nie ma szpitali, szkół. Jak ktoś znajdzie asfalt na drodze to robi zdjęcie, takie to wydarzenie. Generalnie Polskę od Darfuru czy Somalii można odróżnić tylko po klimacie. Co nie?
Co ja obejrzałem...
@Wiertaliot Ilość przeinaczeń i bzdur jaką podałeś w swoim komentarzu, nie pozwala mi się do niego odnieść. Tu nie ma do czego się odnosić.
@ElektroKocur Misiu, przecież to wręcz cytaty z materiału XD
Fatalny materiał. Za dużo anegdotek i "tak to widzę". No i oczywiście zero pomysłu co należałoby zrobić.
Te bykowe to chyba był projekt obywatelski a nie rządowy tak już w nawiasie
"tak to widzę".
Mój kanał ma charakter publicystyczny o czym z resztą napisałem - wyrażam w nim swoje opinie →
Vlogi zwykłego szaraka opisujące otaczający go świat.
Co należy zrobić wydaje mi się, że też w pewien sposób wyjaśniłem - wyjaśniłem co jest przyczyną niskiej demografii z perspektywy swojego doświadczenia. Jest napisane w opisie jasno: Dziś z perspektywy rodzica o podatku bykowym i o demografii...
Te bykowe to chyba był projekt obywatelski a nie rządowy tak już w nawiasie
Owszem, ale nie do końca, bo przebąkują o nim też politycy, m.in Marek Jakubiak, który uważa, że powinien być on wprowadzony. Moim zdaniem nie powinien i jego wprowadzenie spowoduje skutek odwrotny.
Poza tym pomyśl logicznie, jak chcesz odkładać na rodzinę i dziecko płacąc jeszcze wyższe podatki - to się kupy nie trzyma. Do tego generuje złość. 500+ już wywołało niemałą wściekłość. Wyjaśniłem pokrótce dlaczego argumentowanie w Europie że "w Afryce przyrost naturalny jest wysoki mimo biedy" nie ma sensu.
@kodyak no i odcinek skupia się na bykowym. Temat demografii będzie omówiony, ale jeszcze w drodze są inne materiały. Wtorkowy film na 100% wielu osobom się nie spodoba.
@ElektroKocur wyjaśnienie pomysłów które się nie udały nie ma sensu. To jest dość oczywiste. Chodzi nie diagnozę a o rozwiązanie tego problemu. Niestety nie sądzę że jesteś w stanie cos zaproponować bo cały zachod boryka się z tym problemem i najtezsze głowy nie znalazły na to rozwiazania oprócz imigracji.
Pan Jakubiak nie jest w rzadzie tylko w parlamencie. To co innego. Nie jest nawet w partii rzadzacej
@kodyak Do rozwiązywania tak złożonych problemów nie jest odpowiedni jakiś sobie koleś co nagrywa filmiki na youtube - ja mogę je jedynie zauważyć, ale do rozwiązań potrzeba ekspertów w różnych dziedzinach. Politycy nie kierują się interesem obywateli tylko własnym - to kolejny problem.
Chodzi nie diagnozę a o rozwiązanie tego problemu.
Wielu ludzi uzurpuje sobie wiedzę do odpowiedzi na różne trudne pytania - ja do nich nie należę. Są pewne niezaprzeczalne czynniki i je wymieniłem.
Mogę przytoczyć kolejny problem spoza odcinka - mam małego syna - przez 3 miesiące biegaliśmy po lekarzach - nie potrafili mu wyleczyć kwasowego ulewania i krwawienia z układu pokarmowego. Dziecko cierpiało nieziemsko. Mieszkam w trójmieście. Chodziliśmy i po NFZtach i prywatnie. Cudem udało mi się dobić do szpitala dziecięcego na Polankach i tam pomogli - to w ogóle jedyne miejsce gdzie możesz spotkać kompetentnych lekarzy dla dziecka - przestrzegli przed wieloma durnymi zaleceniami innych.. Co istotne, schorzenie dziecka jest efektem błędu lekarskiego ze szpitala na Zaspie który... ma wchłonąć szpital Polanki i Polanki pójdą do likwidacji.
Zatem kolejne pytanie - jak mieć dzieci, skoro w dużej metropolii nie da się znaleźć dla niego nawet lekarza?
Takich pytań mogę zadać Ci setki. Tu poprzedni komentujący (frustrat i dostał bloka za poziom wypowiedzi) bagatelizuje i trywializuje wiele sytuacji. Faktem jest, że niejednokrotnie strach był iść z żoną na spacer kiedy była w ciąży. Do tego dochodzi migracja, która... No ja wiem od znajomych co się w szkołach dzieje, a zastanawiać się czy dziecko nie dostanie nożem na ulicy lub nie zostanie zgwałcone... No tak średnio. Będę robił odcinek w którym skupię się na demografii, ale... mam gotowe inne na najbliższy tydzień. To co tu nagrałem miało zwrócić uwagę na fakt, że bykowe to zły pomysł.
@ElektroKocur nie chodzi o przytaczanie anegdotek. To nikogo nie interesuje. Zawsze można wyciągnąć sytuację że system jest niewydolny. Ja wiem że to tragedia dla rodzicow ale to indywidualne sytuacje i nikt nie zakłada wszelkich scenariuszy jak chce mieć dziecko. Ludzie po prostu stali się wygodni. Nie potrzebują dzieci do przezycia. Państwo stworzyło bicz na samego siebie. Potrzebuje potomstwa ale stwarza warunki gdzie te dzieci są niepotrzebne
Jeśli tylko narzekasz to jest takich milion jak nie więcej. To nic nie wnosi
Państwo stworzyło bicz na samego siebie. Potrzebuje potomstwa ale stwarza warunki gdzie te dzieci są niepotrzebne
...ale ja właśnie o tym w tym filmiku ciągle mówię...
Ja wiem że to tragedia dla rodzicow ale to indywidualne sytuacje
Brak dostępu do kompetentnego lekarza w metropolii to jednostkowy przypadek? Mój syn nie zachorował na niespotykaną chorobę. W ogóle z góry zakładasz piwniczaństwo - my nie siedzimy w odseparowanej piwnicy z dzieckiem, mamy też rodzeństwo i znajomych. Rozmawia się też z różnymi innymi ludźmi których się spotyka między innymi w miejscach w których problem występuje.
Na siłę sprowadzasz moje przykłady do jednostkowych - z jednej strony oczekujesz dowodów na szerszą skalę, z drugiej nie udowadniasz, że problem nie jest szeroki podczas gdy... mogę dowodami sypać jak z rękawa. Gdybym nimi sypał w tym wideo, wyszłaby z niego dygresyjna marmolada.
Zadałem proste pytanie - czy ludziom zawalonym dodatkowymi daninami łatwiej będzie odłożyć na dom i dziecko? Nie odpowiedziałeś. Skupiłem się na zjawisku socjotechnicznym.
Zdajesz się też udawać, że ominęły Cię te memy i różne złośliwe komentarze na temat 500+ - że ich nigdy nie widziałeś w sieci.
Mógłbym nagrać wideo z opowieściami na 3 lub 4 godziny - tylko kto by to obejrzał.
Mogę też wrzucić masę różnych artykułów - tu odnośnie opieki medycznej w Polsce np. z PAPu o tym, że Polacy masowo nie ufają polskiemu systemowi opieki zdrowotnej. Mógłbym też przytoczyć sytuację z piątku matki z dziećmi która miała spięcie w przychodni. Mógłbym też chodzić z przyklejoną kamerą do tyłka i wszystko nagrywać - ale to wszystko skrajnie bez sensu i totalne oszołomstwo.
Roszczeniowo podchodzisz oczekujesz dowodów, trywializując przykłady i nie podając nic co byłoby dowodem na obalenie moich tez.
Jeśli tylko narzekasz to jest takich milion jak nie więcej. To nic nie wnosi
Jedną z form sprawczości jest mówienie o pewnych rzeczach i uświadamianie ludzi.
Ludzie po prostu stali się wygodni.
Mam za sobą 3 miesiące bez snu - moje dziecko również i to wszystko z powodu skopanego systemu. Moja żona przez brak snu straciła pokarm - i tu pole na kolejny popis ignorancji który jest przez takich sceptyków jak ty powielany - "że najpewniej nie chciało jej się karmić piersią, bo jest wygodna". No masakra jakaś... Mam też świadomość, że jak finanse nam się wykoleją - a czasy są niepewne, to pozostaje nam karton. Opłat co miesiąc (bez zakupów i jedzenia) mamy prawie 5000zł.
Jak Twoim zdaniem ludzie którzy razem zarabiają 6-7 koła (my do nich nie należymy ale takich jest sporo) mają dźwignąć tego typu wydatki i jednocześnie utrzymać dzieciaka? Kiedy mają się nim zajmować jak muszą zapierdzielać? Orientujesz się w kwotach i czasie zasiłków rodzicielskich? Orientujesz się ile czasu przysługują i jaki stanową %? No i jak dalej po urlopach wychowywać dziecko? Dać je państwu i ulicy na wychowanie? Toż to argument za tym aby dzieci nie mieć. Do tego częste zjawisko u kobiet - po urlopie niespodzianka - wypowiedzonko - i to o ile ma farta i UoP. Bo masa ludzi pracuje na śmieciówkach. Jeśli tego wszystkiego nie dostrzegasz, jesteś skrajnie odklejony...
Bardzo dużo ludzi nie dostało spodków - ja do nich należę i... tu bajka się kończy... Wszystko wyjaśniałem, ale roszczeniowo oczekujesz dowodów.
No to z drugiej strony - opowiedz ile posłałeś dzieci na świat, ile masz lat i skąd masz majątek? Gdzie pracujesz?
Mnie gdyby nie to że 13 lat temu poszedłem na studia IT nie byłoby stać dziś na dziecko i słuchałbym o tym, że jestem wygodny i mi się nie chce - typowa boomerska narracja. Starsze pokolenia dostawały fundamenty egzystencjalne za darmo bez wysiłku - był obowiązek pracy i mieszkania z zakładu pracy, a potem wykup za grosze.
No i my z żoną to jednostkowy przypadek? Po tym co przeżyliśmy w szpitalu na Zaspie chciałem biec i robić wazektomię. Taki to jednostkowy przypadek, że od położnej słyszałem, że lekarze sami nie rodzą w szpitalach, nawet prywatnych bo się boją tylko biorą poród domowy - informacja przekazana post-factum , po porodzie. Do tego vlogi różnych ludzi straumatyzowanych przez to jak wyglądał ich poród i setki komentarzy w różnych socjal mediach.
Ja kończę polemikę - nie znasz życia człowieku i argumetny sprowadzasz do absurdu. To właśnie przez taki intelektualny beton jaki reprezentujesz jest źle. "Mnie nie dotknęło, znaczy że jak innym się przydarzyło to ich wina lub wyjątek"
tylko narzekasz to jest takich milion jak nie więcej.
Ja nie narzekam, tylko ciężko zapie***lam przy dziecku i w pracy na ten system. Na boomerów którzy przez lata zadłużyli ten kraj po same kule, a gdy postanawiam o tym opowiedzieć, ktoś stwierdza że z choinki się urwałem...
Opowiedz co Ty takiego pożytecznego robisz. Jak zmieniasz świat na lepsze...
Wincyj podatków, gaśmy pożar benzyną.
Zaloguj się aby komentować