Po Roku i dwóch miesiącach postanowiłem opuścić holendersko-niemieckiego dziada transportowego na rzecz innego dziada holendersko-niemieckiego. Powodów mnóstwo - wiecznie problem z doliczaniem się wypłat, kombinowanie i frustracja wynikająca z tego. Poza tym robota super, dzień w dzień Szwajcaria, praktycznie te same miejsca w różnych mixach po 5-6 rozładunków. Nie było tragedii jak już się ogarnęło co i jak to robota sama się kleiła.
Nowy dziad daje na dzień dobry na podobnym systemie pracy (2/2) 300ojro więcej przy pierwszej klasie podatkowej.
No i po roku zacząłem się doliczać ile mnie kosztują dojazdy i wychodzi mi że łatwiej będzie chyba zrobić #emigracja na stałe do #niemcy bo podliczeniu wynajmowania mieszkania w Polsce, kosztów dojazdu i amortyzacji auta robi się kwota mieszkania w Niemczech. No i zmiana otoczenia, z Baden-Wurttemberg na Nordrhein-Westfalen.
Wiatr zmian. Czuje dobrze człowiek.
#zycietruckera
